W dzisiejszych czasach mamy wiele możliwości wyrażenia siebie. Jedną z najbardziej popularnych jest prowadzenie bloga bądź kanału na YouTube. Możemy pisać o swojej pasji, recenzować przeczytane książki, tworzyć nowe, ciekawe przepisy- ogólnie rzecz biorąc- uzewnętrzniać się. Nigdy wcześniej dzielenie się swoimi zainteresowaniami nie było tak łatwe. Wystarczy jedno kliknięcie, aby miliony osób na świecie miało dostęp do naszych myśli.

Najciekawsze jest jednak to, że funkcja bloggera/ vloggera (osoba prowadząca blog za pomocą publikowanych filmików na dany temat) stała się dość opłacalnym zawodem. Zatem jak to funkcjonuje? Decydujemy się na zapoczątkowanie tejże przygody i co dalej? Od czego zacząć? Czy są pewne niebezpieczeństwa? Na te, jak i na inne nurtujące nas w tej kwestii pytania, postaramy się jasno odpowiedzieć w dalszej części.

Duża część młodzieży upatruje sobie idoli w nowo pojawiających się gwiazdach Internetu. Kim najczęściej są ci ludzie? Piosenkarze? Aktorzy? Bynajmniej. Czym zatem się zajmują? Z dnia na dzień na popularności zyskują wymienieni już powyżej bloggerzy. Tematyka ich postów może być bardzo zróżnicowana- począwszy od zabawy modą, kończąc na grze w gry komputerowe. Pomysłów jest mnóstwo. Zdecydowanie każdy znajdzie coś dla siebie.
Na czym polega sława tychże osób? Jak doszli do sukcesu? Odpowiedź okazuje się być banalnie prosta. Mianowicie – dostępność.

ile można zarobic z reklam internetowych

Tak, internet wprowadza równość wśród swoich odbiorców. Każdy może korzystać na miarę swoich możliwości oraz chęci. Przepływ danych jest zaskakująco szybki, łatwo zatem o brawurową karierę. Wystarczy wrzucić do sieci filmik, w którym poruszamy temat istotny dla współczesnego, młodego człowieka – już po paru godzinach mamy sukces. Tysiące wyświetleń na YouTubie.

Dobrze, lecz w jaki sposób zarabia się w sieci?

To pytanie pewnie pojawiło się w głowie niejednego z was. Otóż na reklamach. Przy pewnej ilości wyświetleń posta, czy filmiku, możemy zacząć pobierać pieniądze za umieszczenie na przykład reklamy na stronie swojego bloga. W zależności od ilości kliknięć w zamieszczony link, po prostu zarabiamy. Lecz ile można zarobić z reklam internetowych? To już zależy od popularności bloga (czy też vloga) oraz chwytliwości tematu przewodniego. Nie spodziewajmy się wielkich zarobków, gdy zaczynamy swoją przygodę od krótkich form poetyckich.

Trzeba w tej kwestii podążać za modą. Najlepiej śledzić co podoba się ludziom w danym momencie, czym żyje Internet. W ten sposób możemy liczyć na przychylność odbiorców, a tym samym większą frekwencję na blogu. Przecież każde wejście to potencjalnie zarobione pieniądze. Bez większego wysiłku zyskujemy sławę i utrzymujemy się dzięki własnemu hobby. Brzmi pięknie, nieprawdaż? Tak też to może wyglądać w Twoim przypadku. Wystarczy uwierzyć w siebie, zastanowić się nad tym, co Cię interesuje, skonfrontować to z oczekiwaniami Internautów i proszę bardzo! Sukces gotowy.

Mówiąc o finansach odbiegliśmy trochę od głównego pytania- czy warto pisać bloga? Przecież nie dla każdego pieniądze będą wystarczającą motywacją, nie każdemu też uda się je zarobić (a przynajmniej nie w ilości prowadzącej do zawrotów głowy). Najważniejszym powodem podjęcia się tego zadania powinna być- krótko mówiąc- pasja. Tak, to właśnie ona stanowi podstawę bycia bloggerem/ vloggerem. Zawód ten nie różni się od innych w tej kwestii – im bardziej kochasz to, co robisz, tym lepsze osiągasz wyniki.
Chęć szybkiego zarobku, niepoparta umiejętnościami i szczerością, nigdy nie popłaca. Łatwo wyłapać osobę, której inicjatywa wynika z tychże pobudek. Nie wzbudzi ona w nikim zaufania, jej posty wydadzą się oschłe, mierne, niewciągające. To jak strzelenie sobie w kostkę. Dlatego też tak istotne jest, aby poczuć w sobie pasję do podejmowanego tematu, zanim opublikujemy nasze myśli na publicznym forum.

ile można zarobic z reklam

Decydując się na prowadzenie bloga (czy też właśnie vlogga) musimy być przygotowani także na niechęć i hejt. Niestety nie sposób uchronić się przed tym drugim. Fala hejtu zalewa cały Internet, wynikając z anonimowości użytkowników. Stając się- poniekąd- osobami publicznymi, bierzemy na siebie ten ciężar.
Warto się tym jednak nie przejmować na zapas. Zgorzkniali ludzie są wszędzie, obelgi słyszymy również w życiu realnym, często kompletnie nieuzasadnione. Warto uzbroić się w cierpliwość, mieć ustalony wcześniej cel przed oczami i po prostu- najzupełniej w świecie- ignorować trolli internetowych. Nie zaszkodzą nam, gdy nasz tekst, czy filmik sam się będzie bronił swoim profesjonalizmem.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here